Kilka dni temu do sprzedaży trafiła zapowiadana wcześniej książka Krzysztofa Jureckiego Poszukiwanie sensu fotografii. Rozmowy o sztuce, zawierająca 20 rozmów z polskimi fotografami. Wśród rozmówców znalazł się też autor niniejszego blogu – poniżej zamieszczam fragment zapisu rozmowy, dotyczący kwestii szczerości w fotografii, a więc jednej z fundamentalnych wartości, jakie przyświecać powinny twórcom w trakcie powstawania realizacji. Przynajmniej ja staram się nią kierować…
A książkę można nabyć m.in. tu, tu lub tu.
K.J.: Pytając o granice dokumentu mam na myśli także, a może przede wszystkim, granice etyczne.
Ja: Fotografii musi towarzyszyć absolutna szczerość. Nie wolno ingerować w rzeczywistość, a jedynym jej przejawem powinien być nasz wybór. Wydaje mi się, że wszelkie inscenizacje czy przetworzenia ze swej natury zaprzeczają pojęciu dokumentu i wprowadzają do takiej fotografii niepotrzebny chaos.
To bardzo radykalne i kardynalne stwierdzenie, ale na ile możliwe do realizacji? W fotografii pejzażowej tak, ale w sytuacji fotografowania ludzi, jak u Salgado, bardzo trudne!
Oczywiście, że to bardzo trudne, dlatego tak mało mamy dobrych realizacji tego typu, także w zakresie reportażu. Myślę, że przeszkodą jest tu przede wszystkim brak determinacji i pewnej pokory u fotografów – trudno bowiem zajmować się tematem przez długi okres czasu, a na efekty tej pracy czekać nawet kilka lat... Nie można jednocześnie traktować człowieka przedmiotowo. Postawy, które potrafią temu sprostać to niestety rzadkość.
Sebastiao Salgado powiedział, że treść moralna jest ważniejsza od formy zdjęcia, jak to skomentujesz?
Myślę, że moralność to jedna z wartości elementarnych nie tylko w fotografii, ale i w naszym życiu. Nie można żyć w zgodzie z samym sobą i pozostawać jednocześnie w jakimś zakłamaniu. W takim stanie nie można też robić szczerej fotografii. To tak, jakby używać fałszywych słów. Forma zaś, to rzecz drugorzędna, w końcu, aby godnie przejść przez życie nie wystarczy dobrze wyglądać.
środa, 13 lutego 2008
Szczerość fotografii?
Autor: Ireneusz Zjeżdżałka o 04:25
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz