W książce Krzysztofa Jureckiego W poszukiwaniu sensu fotografii. Rozmowy o sztuce na sam koniec rozmowy z autorem mówiłem o konieczności promocji polskiej fotografii na światowych festiwalach. Często idea festiwali kręci się wokół zapraszania państw gościnnych. I tak np. w Houston na trwającym właśnie FotoFest są to w tym roku Chiny, które będą też krajem zaproszonym w maju na Fotofestiwal do Łodzi. Rozumiem – olimpiada i wciąż pewna egzotyka, choć w świecie sztuka chińska jest od lat mocno obecna. Ale Miesiąc Fotografii w Krakowie zaskoczył mnie zdecydowanie. Bowiem organizatorzy pomyśleli, by do udziału w festiwalu zaprosić... Polskę. I jakkolwiek dziwnie to brzmi (w końcu zapraszamy sami siebie), to jednak może się to okazać doskonałą okazją do tego, by polska fotografia wraz z gośćmi i katalogami znalazła kolejną ścieżkę do przekroczenia naszych granic. Może, bo trzeba poczekać na efekty w postaci dwóch głównych wystaw – kuratorem wystawy fotografii do 2000 roku został Wojciech Prażmowski, zaś fotografii powstałej po tej dacie Krzysztof Miękus (m.in. autor projektu Teraz Polska). Na razie jednak informacje na temat obu wystaw są bardziej niż skromne, zatem przyjdzie poczekać do maja kiedy festiwal się otworzy.
Muszę przyznać, że podoba mi się pomysł zaprezentowania naszego kraju, a pokaz ten ma szanse (wyłącznie pod warunkiem rzetelnej realizacji) stać się istotnym wydarzeniem ostatnich lat, zwłaszcza że fotografia polska na innych festiwalach nie zajmowała do tej pory tak znaczącej pozycji, albo wciąż eksploatowano sprawdzonych „klasyków”, co u widza (nie tylko zagranicznego) wywołuje wrażenie ciągłego gonienia w piętkę... Mam też ogromną nadzieję, że katalog festiwalowy będzie jeszcze bogatszy i pełniejszy w informacje niż ubiegłoroczny, zresztą niezły. W końcu to on zapewnia byt wystawom po latach i staje się źródłem informacji do różnorakich opracowań.
niedziela, 23 marca 2008
Polska w Krakowie
Autor: Ireneusz Zjeżdżałka o 11:10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz